IIA razem z IIIE w Kopalni Soli
Długo czekaliśmy na ten dzień, aż nadszedł poniedziałek - 23 października. Nasza wyprawa do Kopalni Soli w Kłodawie stała się więc rzeczywistością. A tam czekały nas same atrakcje, jedną z nich był zjazd windą 600 m pod ziemię - z prędkością 6 m/s. Ale to był tylko wstęp do całej mocy ciekawostek tj. szybów i korytarzy solnych, maszyn górniczych, wyeksploatowanych komór solnych czy podziemnych kaplic i uroczych sal koncertowych. Chodząc w podziemiami nie mogliśmy wyjść z podziwu, że wszędzie dookoła nas jest sól, która mieni się jak diament - szczególnie ta unikatowa o barwie łososiowej. Przyznamy również, że nasze śniadanka w komnacie koncertowej smakowały lepiej niż te, które zjadamy codziennie w szkole.
Tego dnia nasze głowy, dokładnie poznały ciężką pracę górnika - samo noszenie kasków ochronnych było dla sporym wyzwaniem, a dodatkowo temperatura ok. 24 stopnie też dawała się we znaki. Ale wiemy, że było warto! Ta moc niezapomnianych wrażeń solnych i prośby do Skarbnika spowodowały, że te chwile na długo pozostaną w naszej pamięci.
A kilogramy soli wyniesione z kopalni przypomną te słone momenty.